Październik 2016, DWUNASTKA

Za oknami było ciemno, wręcz czarno, ale moje serce świeciło, niczym letnie słońce. Czułam jak ciepło rozpływa się po całym moim ciele, tak jakby krew zawrzała. Ruszałam palcami u stóp chcąc sprawdzić czy jeszcze żyje, czy to nie jest cudowny sen, z którego zaraz się wybudzę. Oddychałam ciężko, ale równo. Ty oddychałeś ciężko i szybko. Nasze oddechy się dopełniały tworząc niepowtarzalną melodię, która była nasza i tylko nasza. Patrzyłam Ci w oczy, niewidzącym wzrokiem.
Pamiętam jedynie ich błękit, który przywodzi mi na myśl najlepsze chwilę. Pamiętam mięśnie, które napinały się pod moimi dłońmi.
Pamiętam każdą emocje, która mną targała.
Pamietam każdy Twój uśmiech, każde Nie wypowiedziane, ale oczywiste kocham. Pamiętam jak moja dusza zlepiała się z Twoją, jak powoli tworzyły całość. Pamiętam moment ostatni, jak już były jednością, jak stworzyły więź, nie do rozerwania.
Pamiętam jak mocno pociągnęłam Cię za włosy, jak mocno ścisnęłam kark, ale Ty i tak nie poczułeś nic prócz lekkiego uściśnięcia.
Nie mówiłeś, nie szeptałeś. Przemawiały gesty.
Jesteś najprzyjemnjejszym ciężarem na całym świecie...
Pamiętam jak usiadłam na skraju łóżka oszołomiona i okryta jedynie rąbkiem kołdry. Nie liczyły się kompleksy, miałam je gdzieś. Widząc moje nagie plecy, pomimo zmęczenia, zacząłeś składać na nich delikatne pocałunki. Wtedy coś we mnie pękło. Łzy popłynęły po policzkach, oczyszczając moje ciało z nadmiernych emocji, które rozsadzały mnie od środka. Pytałeś, ale ja nie mogłam mówić. Jakbym zapomniała wszystkich słów, jakbym była niemową, małym dzieckiem... Milczałam chcąc Ci wyznać prawdę. Walczyłam z uczuciami i próbowałam przebić tą nieznana mi błonę. Kocham cię... Wyszeptałam, a wtedy moje łzy połączyły się z Twoimi w jedną, idealna całość, tak jak nasze duszę...
I tak płakaliśmy z miłości, ze szczęścia i radości, okryci cienka kołdrą, która tak odważnie odgradzała nas od przerażającej rzeczywistości...

'- I nawet gdybym stracił pamięć, zakochałbym się właśnie w Tobie...
- Jestem ogniem, a Ty moją benzyną, przy Tobie płonę prawdziwym szczęściem... '

Zakochana Złośnica

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz